Jeśli miałeś na myśli odpowietrzanie hamulców przy zaciskach w celu usunięcia powietrza z układu, powinieneś odpowietrzać hamulce przy wyłączonym samochodzie. O ile “pompa” to złe słowo, to wspomaganie hamulców działa na zasadzie podciśnienia w silniku (jest to duża membrana, która zwielokrotnia siłę hamowania), a to nie powinno być aktywne. Różnicę można poczuć, pompując hamulce kilka razy przy wyłączonym samochodzie, a następnie naciskając ze średnim wysiłkiem na pedał hamulca podczas ruszania; po uruchomieniu silnika ten sam wysiłek spowoduje dalsze opadanie pedału i przyłożenie większej siły do hydrauliki.
Podczas odpowietrzania hamulców asystent powinien naciskać pedał hamulca, gdy otwierasz przewód, a następnie zamykasz go ZANIM pedał uderzy o podłogę (w przeciwnym razie wprowadzisz powietrze do zacisku). Jeśli silnik pracuje, to nie tylko jest to niebezpieczne (przednie osie mogą się obracać, uderzając w ręce, jeśli przód jest w powietrzu lub przesuwając się ze stojaków, jeśli tył jest w górze), ale drastycznie zmienia ciśnienie, przy którym płyn będzie strzelać z zacisków i kurczy czas, aby zamknąć śrubę odpowietrzającą, zanim pedał uderzy o podłogę.
Podsumowanie: Odpowietrzaj hamulce (przy zaciskach) przy wyłączonym silniku.