Jeździłem samochodem, w którym środek kierownicy był lekko przesunięty względem środka, gdy koła były proste. Nie było z tym żadnego problemu. Ponieważ problem był niewielki, nikt nie skarżył się na to podczas obowiązkowego corocznego przeglądu. Przejechałem w ten sposób 40 000 km. Żadnych wypadków przy prędkości.
Jeśli miałeś robioną zbieżność 4 kół, to prawdopodobnie było to spowodowane zbieżnością, więc ich zadaniem jest to naprawić. Ale poza tym nie przejmowałbym się tym problemem.
Gdybym kupował używany samochód, który ma ten problem, dokładnie sprawdziłbym stopień zużycia opon. Jeśli kod daty na oponach jest stary i nie wystąpiło żadne nietypowe zużycie (a samochód nie brał udziału w wypadku), powiedziałbym sprzedawcy, że to bardzo podejrzane, że kierownica jest przesunięta do środka i że może to być oznaką nieprawidłowo wykonanej zbieżności, więc problem przesunięcia kierownicy do środka należy naprawić i sprawdzić zbieżność. Tak więc, ja bym negocjował cenę w dół. Jeśli sprzedawca zgodzi się sprzedać samochód za obniżoną cenę, odjechałbym uśmiechnięty, w pełni świadomy, że dostałem dobrą ofertę, i nie robiłbym nic z problemem kierownicy, która jest poza środkiem.