Kilka poprawek.
(1) Wilgoć w systemie NIE powoduje zamarznięcia linii ssącej na zewnątrz. Wręcz przeciwnie. Wilgoć w układzie zamarznie na rurze kryzy lub zaworze Tx i zablokuje przepływ czynnika chłodniczego. Brak przepływu czynnika chłodniczego, brak chłodzenia. Ale to pozwoli na stopienie się lodu w kryzie/zaworze, a następnie ponownie ostygnie, a następnie zamrozi ponownie i będzie powtarzać się bez końca.
(2) rdzenie parowe są w rzeczywistości bardziej powszechne awarie od przejścia do wyższego ciśnienia R134a zamiast R12. Najczęstsze awarie jakie widziałem to (a) skraplacz, w którym skała lub drogowy FOD wybija otwór/pęknięcie w skraplaczu; (b) awaria O-ringu i większości punktów oraz © awaria sprężarki. Wszystkie części nie będące sprężarkami nie poruszają się, więc uszczelki wewnątrz są tam bardziej obciążone i częściej ulegają uszkodzeniu.
(3) Niektóre pojazdy posiadają to, co zwykle jest zbiornikiem/suszarką po stronie niskiego ciśnienia. Jeśli złącze R134a znajduje się po stronie odparowywania, można bez problemu wpuścić płynny czynnik chłodniczy (może być odwrócony do góry nogami), ponieważ do tego właśnie służy akumulator, aby zapobiec przedostawaniu się płynnego czynnika chłodniczego do sprężarki. Jeśli nie jesteś pewien, zawsze trzymaj puszkę w pozycji pionowej, jeśli używasz sprężarki do wprowadzania czynnika chłodniczego.
W większości sklepów z częściami samochodowymi możesz otrzymać dobrą książkę serwisową dotyczącą klimatyzacji. Podają one szczegóły dotyczące właściwego ciśnienia w przewodzie ssawnym i wysokociśnieniowym. Ale zdecydowanie najlepszym wyborem jest odzyskanie czynnika chłodniczego, a następnie ewakuacja dobrą pompą próżniową przez co najmniej 30 minut, aby zagotować całą wilgoć, a następnie wypełnić określoną ilością. Nie ma co zgadywać.
Należy pamiętać, że nowsze samochody zużywają znacznie mniej freonu. Jeżdżę Toyotą Tacoma, która wymaga 22oz, czyli nieco mniej niż dwie puszki 12 uncji. Poprzednia Honda mojej żony była czymś w rodzaju 16oz. Jeśli przepełnisz, możesz szybko kupić kompresor, ponieważ nie lubią płynu w przewodzie ssącym, nie skompresuje się i coś musi dać. Na biegu jałowym możesz poczuć bardzo szorstki, piszczący pasek. Jeśli włączysz go podczas jazdy autostradą, prawdopodobnie usłyszysz przynajmniej grzechotanie śmierci…