Jeśli ktoś mieszka w miejscu, gdzie śnieg pada, nawet sporadycznie, szybko uczy się podnosić wycieraczki. Jeśli wybierzesz się do ośrodka narciarskiego, gdy spodziewana jest zła pogoda, zobaczysz połowę pojazdów z podniesionymi wycieraczkami. Druga połowa albo nie ma wycieraczek, które można naprawić (w tym przypadku nadal zaleca się oddzielenie ich w jakiś sposób od szyby), albo będzie tego żałować, gdy po opadach mokrego śniegu temperatury spadną poniżej zera.
Z mojego doświadczenia wynika, że takie postępowanie nigdy nie miało żadnego zauważalnego negatywnego wpływu na sprężynę ramienia wycieraczki. W rzeczywistości nie widziałem żadnego samochodu, ani nowego ani starego, w którym wydajność wycierania ucierpiała po założeniu nowych wycieraczek.
W przypadku, gdy wycieraczki przymarzną do przedniej szyby, należy bardzo uważać, aby ich nie oderwać, gdyż można to zrobić naprawdę łatwo, zwłaszcza gdy guma jest bardziej krucha z powodu zimna. Najlepszym rozwiązaniem jest czasem polanie ich ciepłą wodą, jeśli jest dostępna. A jeśli twój samochód jest pokryty śniegiem lub lodem, zawsze sprawdzaj wycieraczki ręcznie podczas czyszczenia, przed użyciem silnika wycieraczek.
Moja mocna rada: NIGDY, PRZENIGDY NIE POLEWAJ CIEPŁĄ WODĄ ZIMNEJ SZYBY! (Mówię to z doświadczenia - może to spowodować pęknięcie szyby).