2011-05-14 20:49:44 +0000 2011-05-14 20:49:44 +0000
20
20

Koło przyklejone lub stopione do bębna

1997 Chevy 1500 Moje prawe tylne koło jest przyklejone lub stopione do bębna. Mogę zdjąć orzechy, ale nie mam szczęścia w zdejmowaniu koła. Zabrałem je na miejsce opony, a oni też nie mogli go wyjąć i powiedzieli, że prawdopodobnie będę zmuszony poprosić kogoś o zabranie do niego latarki.

Jakieś inne opcje poza tym? Czy możliwe jest zdemontowanie osi bez zdejmowania koła? Sklep z oponami próbował zdjąć nakrętki i jechać wokół krawężników, aby ją poluzować, ale nie było żadnych kostek.

Odpowiedzi (11)

21
21
21
2011-05-17 13:13:30 +0000

Podobny problem miałem z moim samochodem jakiś czas temu. Sztuczka, której użyłem, była następująca. Odkręć nakrętki od razu, ale nie zdejmuj ich (zostawiając trzy lub cztery gwinty), więc krępują koło, gdy jest wolne. Podnosimy samochód i solidnie opieramy go na stojakach - koło zapasowe wkładamy również pod parapet z boku, nad którym pracujemy.

Bierzemy 2-3lb młotkiem klubowym i delikatnie stukamy wokół felgi, pracując w sposób półciężki criss-crossowy, np. na godzinie 12, 7, 3, 10, 5 itd. Jeśli masz wystarczająco dużo miejsca, zrób to również od tyłu. Jeśli masz wystarczająco dużo miejsca, zrób to również od tyłu. Powinno to w końcu złamać uszczelkę antykorozyjną, która trzyma koło na sobie - bądź ostrożny, ponieważ może się ono nagle przesunąć (stąd pozostawienie nakrętek na feldze).

Po zakończeniu pracy, powinieneś być w stanie dostrzec oznaki przywierania, takie jak świeża pomarańczowa rdza na piaście. Oczyść te miejsca odrobiną papieru ściernego, aby łatwiej było ponownie zamontować koło. Przed ponownym zamontowaniem koła użyj odrobiny smaru miedzianego na współpracujących powierzchniach, aby zapobiec ponownemu pojawieniu się problemu, ale _nie zakładaj żadnych śrub/nakrętek ani w pobliżu hamulców!

8
8
8
2011-05-25 13:58:16 +0000

Miał podobny problem na Toyocie Tundra z ‘07, podczas wczorajszej zmiany opony. Rozwiązaniem, które zastosowaliśmy, było po prostu wybić z niej gówno gumowym młotkiem, z kołem w powietrzu po zdjęciu nakrętek. I przez “wybijanie gówna” mam na myśli właśnie to - “delikatne stukanie” nie wystarczy.

Powodzenia.

6
6
6
2011-05-15 00:34:52 +0000

Brzmi to jak praca z latarką, która rozgrzewa bęben i sprawdza, czy można go poluzować.

Może kawałek drewna na tylnej stronie opony/kółka i uderzenie młotkiem saneczkowym? Oczywiście, zrób to przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa, stojaków na podnośniki i zabezpieczeń. Bądź bardzo ostrożny i przygotuj się na moment, w którym koło ulegnie rozerwaniu i sama ciężarówka będzie się poruszać.

5
5
5
2011-05-27 21:51:04 +0000

Czasami lekko poluzuję nakrętki mocujące, po czym kilka razy przejadę się na rysunku 8. Jeśli to nie zadziała, podrywam ją i uderzam młotkiem saneczkowym od tyłu na oponach.

5
5
5
2011-05-23 20:31:43 +0000

Prawdopodobnie można spróbować rozpylić trochę PB blaster wokół miejsca, gdzie koło spotyka się z bębnem. Jeśli wracasz co godzinę (trzy do czterech aplikacji powinno zrobić sztuczkę), aby ponownie spryskać obszar Założę się, że rzeczy prawdopodobnie będzie działać przez cokolwiek jest trzymając go zajęte na… więcej niż prawdopodobne rdzy.

Tylko upewnij się, że niech siedzi na noc!

3
3
3
2011-06-02 17:29:41 +0000

Zdarza się to dość regularnie w przypadku pojazdów znajdujących się tutaj w pasie rdzy. Kiedy zawodzą metody “luzowania lugnuts i jazdy” oraz “saneczkowania”, musiałem uciekać się do zabezpieczania pojazdu na podnośnikach (z oponami również pod progiem na wypadek, gdyby zjechał z podnośnika), wspinania się pod niego i kopania jak diabli, aż opona zejdzie. To mnie jeszcze nie zawiodło.

Możesz spróbować zastosować antyseptykę na powierzchniach, które się zaklinowały, ale nie pomogło mi to zbytnio w moich samochodach. Nawet przy zmianie opon miesiąc później, środek antyseptyczny został wypłukany. Wygląda na to, że powierzchnie współpracujące mają wystarczająco dużo miejsca, aby wpuścić wodę, dlatego pewnie cały czas się chwytają…

1
1
1
2015-04-20 03:00:27 +0000

Miałem ten problem z tylnymi kołami mojego BMW i oto co zrobiłem. Mam aluminiowe kółka, więc musiałem być ostrożny. Wziąłem kawałek 1 stopy cedru (miękkiego drewna) 2x4 i młotek do saneczek. Używając pewnej siły, uderzyłem młotkiem w kawałek drewna po obwodzie zewnętrznym koła. Ostatecznie rozluźnił się on od osi. Nie było żadnych widocznych uszkodzeń koła. Dla dodatkowej ochrony koła, można było przykryć ręcznikiem koniec drewna, który dotyka koła.

1
1
1
2013-01-08 13:13:01 +0000

Kilka rzeczy, których próbowałem w przeszłości:

  • Weź 10 kilogramowe sanki na zaklinowaną obręcz (jeśli nie ma zamiaru utrzymać obręczy)
  • Przejedź kilka razy po torach kolejowych z odkręconymi nakrętkami
  • Zanurz je w płynnym kluczu, wd40, lub czymś, czego mój garaż używa, czyli “nutbuster”
  • Zrób pączki do krawężników
1
1
1
2012-07-26 10:02:44 +0000

Podnieś samochód, nałóż silikon. Weź zapasowy i uderz go gwałtownie w krawędź opony. W większości przypadków wyskoczy.

1
1
1
2011-05-23 23:32:19 +0000

Podgrzać go palnikiem nadmuchowym, lekko się rozszerzy i wysadzić. Miałem ten sam problem z tarczą hamulcową i podgrzanie jej sprawiło, że bardzo łatwo odpadła.

-3
-3
-3
2014-12-28 15:56:15 +0000

Odpowiedzią jest zamontowanie małej teflonowej przekładki dystansowej pomiędzy stalą a aluminium, tak jak to robimy w samochodach transportowych.