Nie znając szczegółów dotyczących historii eksploatacji i konserwacji samochodu, nie jest możliwe sformułowanie dokładnej rekomendacji. Zakładając, że ten nowszy samochód był zadbany, z zaplanowaną konserwacją wykonaną na czas i prowadzoną dokumentacją, wtedy sugestia Larry'ego jest poprawna. Eksploatacja autostrad jest na ogół o wiele łatwiejsza na oleju niż w ruchu miejskim, a ja bym nawet wykorzystał te arbitralnie pozostawione po sobie %5.
Z drugiej strony, jeśli samochód był źle konserwowany, poddawany częstym ciężkim przyspieszeniom, dużej ilości jałowej jazdy i innym nadużyciom, lub jeśli historia nowo zakupionego “pre-kochanego” samochodu jest nieznana lub wątpliwa, wymieniłbym olej przed wyruszeniem w długą podróż, ponieważ byłaby to ostatnia rzecz, o którą chciałbym się martwić.
Przy okazji, nie ufałbym wyłącznie wskaźnikowi komputerowemu, ponieważ może on działać wadliwie, technik serwisowy mógłby zapomnieć o jego zresetowaniu itp. Nie ma alternatywy dla przestrzegania (i śledzenia) właściwego harmonogramu konserwacji i regularnej oceny poziomu oleju i jego stanu.